Kupię z drugiej ręki

img_520
Kupowanie używanych produktów ma w Polsce długą tradycję i uważane jest za przejaw gospodarności… Chyba nie tędy droga. Z tym mitem należy walczyć!



Sposoby zbijania obiekcji:



•    Kupowanie używanego produktu, w ostatecznym rozrachunku zawsze wychodzi drożej.



•    Używany sprzęt to zawsze ryzyko. Ktoś tego wcześniej używał, niekoniecznie zgodnie z przeznaczeniem. CZY CHCE PAN PŁACIĆ ZA WSZYSTKIE BŁĘDY INNYCH OSÓB?



•    Zapewne, początkowo zaoszczędzi Pan kilka złotych, ale odda Pan z nawiązką oszczędności na naprawy i na przestoje. Cena tej drugiej opcji jest zawsze większa. Którą Pan woli zapłacić?



•    Nie jest Pan pierwszym klientem, który mi to mówi. Wszyscy inni jednak kupili nowy sprzęt. Wystarczy porównać koszty.



•    Wszyscy lubimy oszczędzać pieniądze. Musimy jednak wyznaczyć granicę oszczędzania. Oszczędzanie na takim sprzęcie nie jest już oszczędzaniem, a marnotrawstwem. MOŻE NA POCZĄTEK ZDECYDUJE SIĘ PAN NA ZAKUP PROSTSZEGO MODELU?



•    Kupując używany produkt nie kupuje Pan gwarancji na ten produkt i jego jakość. Czy jest Pan gotowy podjąć takie ryzyko dla paru złotych?



•    Obawiam się, że nie znajdzie Pan takiego sprzętu na rynku wtórnym. Ludzie niechętnie odsprzedają nasze produkty, a jeśli już to robią, to muszą to być produkty w bardzo kiepskim stanie. O wiele lepiej kupić nowy niż czekać miesiącami na używany.



•     Używany sprzęt może nie być bezpieczny w użyciu dla Pana pracowników. Sprzedający nie musi Panu dostarczyć pełnej historii użytkowania, nie będzie Pan wiedział, co było naprawiane, a co nie. Czy nie lepiej kupić coś, co jest bezpieczne?



•     Czy fakt, że kupuje Pan używany sprzęt, to tylko kwestia finansów? Jeśli tak, to chętnie przedstawię Panu naszą ofertę kredytową.



Jak wy radzicie sobie z takimi zastrzeżeniami? Wszystkich, którzy chcieliby się podzielić swoją wiedzę i doświadczeniem zapraszamy do komentowania!