Pokaż mi swój zespół, a powiem Ci, jakim jesteś kierownikiem…


To nie będzie rozprawa naukowa ani „instrukcja obsługi” dotycząca kierowania zespołem.  Jeśli tego oczekujesz – przeznacz czas na coś innego niż czytanie dalej. 

 
Tytuł tego artykułu może wielu zdziwić, jednak pozostaję w przekonaniu (potwierdza to moje wieloletnie doświadczenie zawodowe, w tym menedżerskie), że uważna obserwacja zespołu, relacji w nim panujących, nastawienia do pracy, poziomu zaangażowania plus spojrzenie na wyniki daje bardzo dużo informacji o szefie, kierowniku albo przywódcy – bo to nie są pojęcia tożsame. 

 
Szereg lat temu od jednego z prezesów usłyszałam zdanie, że „firma to przede wszystkim cyfry”. I chociaż zajmowałam się m.in. kierowaniem zespołem sprzedażowym i marketingowym, to takie postawienie sprawy mnie zadziwiło. Tak, wyniki sprzedaży, koszty stałe, zmienne, koszty pracownicze, zysk, strata, etc. Te „cyfry” w każdej firmie są bardzo ważne. Wszak firma zwykle istnieje właśnie po to, by generować zyski. Aby tak było – przychody muszą być wyższe od kosztów. Jasne. Nic zatem dziwnego, że szefowie odpytują podległych pracowników na temat osiąganych wyników sprzedaży, liczą potencjalnych klientów, rzeczywiste i potencjalne zyski, pilnują kosztów, zajmują się prognozowaniem… 


Wszystko się niby zgadza, a jednak to „niby” jest ważne. „Firma to cyfry” – w takim sformułowaniu widać ukierunkowanie szefa na wyniki, przy pominięciu niezwykle ważnego aspektu, powiedziałabym kluczowego: skąd się biorą te „cyfry”? Cyfry mamy na kalkulatorze, w tabelkach itp., ale firma to przede wszystkim ludzie. To oni, poprzez swoją pracę, sposób korzystania z zasobów, przyczyniają się m.in. do wzrostu przychodów i obniżenia lub stabilności kosztów. Jeśli zatem na czymś mamy się skupiać jako menedżerowie, to właśnie na ludziach. I pamiętać o celach. To ludzie generują „cyfry”! Zawsze możesz mieć lepsze zespoły i lepsze wyniki. Możesz oczywiście odwoływać się do realiów rynku, możesz wskazywać na kryzys. Faktem jest jednak, że wszystkie firmy działają w tych samych realiach rynkowych i w tym samym kryzysie. Co i jak możesz zmienić, żeby u Ciebie było lepiej?  


Jeśli jesteś menedżerem, możesz zadbać o to, by Twój zespół stał się zgraną grupą ludzi, którzy z zaangażowaniem będą podejmować codzienne obowiązki. Możesz nauczyć się, jak skutecznie komunikować się ze swoim zespołem, uaktywniać go, jak skutecznie delegować zadania, budować w ludziach poczucie odpowiedzialności i postawę współtworzenia. Jeśli chcesz, by Twój zespół szedł za Tobą w ogień, Ty też musisz być gotów do tego samego. Jak inaczej mówić o partnerstwie? 

 
Żeby móc realizować cele, trzeba je znać i postrzegać jako realne do wykonania, osiągalne. Członkowie Twojego zespołu muszą je rozumieć dokładnie tak samo, jak rozumiesz je Ty – kierownik. Wtedy podejmą wyzwanie – nawet jeśli wiązać się to będzie z ciężką pracą. Muszą mieć przestrzeń psychiczną i niezbędne narzędzia. Muszą czuć się bezpiecznie (co nie znaczy, że bezkarnie). Żeby zespół mógł tworzyć, nie może odczuwać strachu. Żeby mógł osiągać cele, potrzebuje Twojego wsparcia, Twojej obecności, która wspiera kreatywność i zaangażowanie. Ale potrzebuje też, byś mu zaufał. A kontrola? Jest konieczna. I dyscyplinująca rozmowa niekiedy też jest niezbędna. Czasem trzeba nawet kogoś zwolnić. Ważne jednak, w jakich okolicznościach i jak to będziesz robić. Zespół pójdzie za swoim, nawet bardzo wymagającym szefem, jeśli uwierzy, że może osiągnąć sukces, jeśli będzie czuł się szanowany i będzie odbierał uznanie. I jeśli komunikaty szefa będą dla niego czytelne. 


Że to teoria – powiesz – i „marzycielstwo”? Nie! Zapraszam, spotkajmy się na szkoleniu. Chętnie podzielę sie z Tobą swoim doświadczeniem, jak z zespołu, który nie osiągał wyników, któremu groziło zwolnienie (likwidacja działu), można stworzyć taki, w którym ludzie potrafią samodzielnie podejmować decyzje, czują się współodpowiedzialni, dbają o wzajemne relacje, wzajemnie się mobilizują, dodają sobie odwagi, wspierają. Podczas warsztatów będziemy pracować nad tym, aby tworzyć zespoły „na medal”. A jak to się ma do wyników? Ciekawe, bo wspomniana grupa ludzi, po zmianach w sposobie zarządzania, zaczęła pracować tak, że wynik finansowy wzrósł o ponad sto procent w ciągu dwóch lat. Zechcesz posłuchać o szczegółach? 

 
Zapraszam do wspólnej pracy nad rozwijaniem kompetencji kierowniczych.


Ewa J. Wytrążek MBA



Zapraszamy na szkolenia Akademii Biznesu MDDP
Informacje:    
Anna Niedziółka
tel. (022) 208 28 45, fax (022) 211 20 90