Uczyć się na błędach

img_677
Czy znacie Johna Deloreana? Był jednym  z szefów i supergwiazdą w General Motors, który założył Delorean Motor Company. Gdy jego firma zaczęła upadać on sam został aresztowany za handel narkotykami, by ratować firmę.



To była wiadomość sensacyjna w Detroit, gdzie w tym czasie mieszkałem. Jeden z artykułów, który pojawił się w Detroit News, dotyczący Deloreana przedstawiał teorię, że bohater skandalu odnosił sukcesy przez całe swoje życie, a przez to nigdy nie nauczył się radzić sobie z porażkami. Gdy musiał poradzić sobie z olbrzymim problemem, jakim była jego firma motoryzacyjna, to okazało się, że nie ma na czym się oprzeć i stracił swój „kompas moralny.” Seria zwycięstw nie zahartowała jego charakteru.



Jedno jest pewne, niezależnie od okoliczności w jakich znalazł się Deleroean, jeśli tylko zechcemy, to nauczymy się więcej od naszych porażek niż od sukcesów, które odnosimy. W każdej przegranej znajdziemy dla siebie lekcję, z każdą przegraną „wykuwamy” swój charakter. To każda porażka, która jest naszym doświadczeniem przyczynia się najbardziej do naszego rozwoju.

Do dzisiejszego dnia pamiętam, w każdym szczególe, najbardziej upokarzającą  porażkę w mojej karierze sprzedawcy. To było na samym początku, jakieś trzydzieści lat temu, a ja wyrażałem się bardzo źle o konkurencji podczas spotkania z klientem. Ten klient był bliskim znajomym sprzedawcy z konkurencyjnej firmy i poczuł się osobiście dotknięty moimi komentarzami. Pamiętam do dziś jak zostałem zbesztany za swoje zachowanie. To był mój największy błąd, jaki popełniłem w swojej karierze zawodowej. W każdym razie nie przypominam sobie innych równie wielkich.



Nasze porażki są o wiele bardziej intensywnym uczuciem w porównaniu z zadowoleniem, gdy odnosimy sukcesy. Skoro to bardziej intensywne, to lekcja, jaką wyniesiemy z tego przykrego doświadczenia zostanie z nami dłużej.



Zrozumienie tego faktu jest kluczowe dla odnoszenia sukcesów. Musimy nauczyć się rozpoznawać, jaką rolę my sami odgrywamy w przypadku naszych własnych niepowodzeń. Oczywiście, zdarza się, że jesteśmy ofiarami niesprzyjających okoliczności, ale w zdecydowanej większości przypadków, my sami jesteśmy sobie winni.



Detektywa Sipowitza w jednym z seriali telewizyjn „NYPD Blue?”na miejscu zbrodni, cynicznie stwierdza, że „Nigdy nie ma ofiar.” Innymi słowy stwierdza, że ofiara była w pewien sposób współwinna własnego nieszczęścia. Oczywiście to nie zawsze jest prawda, ale gdy patrzę z dystansu na swoją karierę, to to stwierdzenie prawie zawsze było prawdą.



Zdałem sobie sprawę, że prawie każda zawodowa i osobista porażka, była przynajmniej w jakiejś części moją winą. Gdy uświadomiłem sobie ten fakt, to o wiele łatwiej przychodzi mi ocenianie własnej osoby i wdrażanie pozytywnych zmian w swoim zachowaniu. Gdy nie chciałem przyjąć do wiadomości swojej winy, to byłem jedynie bezbronną ofiarą, na zawsze uwiązaną do negatywnych konsekwencji porażki.



Gdy nasza postawa jest odpowiednia, to porażka staje się dobrym podłożem do rozwoju charakteru. Pokażcie mi człowieka o silnym charakterze, a ja pokaże Wam listę jego porażek. Przegrana sprawia, że stajemy się pokorni, bo trudno pozostawać dumnym i aroganckim, w obliczu porażki. Być może to właśnie dlatego najczęstszą reakcją ludzi aroganckich i dumnych na porażkę jest wyparcie jej ze swoje świadomości. Jedna z najbardziej aroganckich osób z jakimi pracowałem poświęciła większość naszego spotkania na negowaniu własnej winy w nawet najdrobniejszych błędów, a jednocześnie potrafiła błyskawicznie wymienić błędy swoich klientów i współpracowników. Nigdy, nawet raz nie przyznał się do błędu i nie przeprosił. Jego arogancja, nietknięta przez rzeczywistość spowodowała, że nie byliśmy w stanie dalej współpracować.



Przeciwieństwem takiej postawy, jest akceptacja własnej odpowiedzialności. Gdy przyjrzymy się własnym niepowodzeniom i własnej roli, jaką odegraliśmy, to z takiego przykrego doświadczenia wyjdziemy silniejsi.



Oto jak, krok po kroku, zmienić niepowodzenie w sukces:

1. Obiektywnie analizuj swoją rolę w porażce. Co zrobiłeś?

2. Teraz wyobraź sobie co by się stało, gdybyś coś zrobił inaczej. Czy to możliwe, że sekwencja wydarzeń, która spowodowała porażkę, można było uniknąć?

3. Dowiedz się, co spowodowało, że zachowałeś się tak, a nie inaczej.

4. Zdecyduj, że jeśli taka sytuacja się powtórzy, to będziesz działał inaczej. Zdecyduj o zmianie swojego nastawienia i zachowania.



Podążanie za tymi czterema punktami pozwoli Ci zmienić każdą porażkę w kamienie milowe własnego rozwoju.

Dave Kahle

Dave Kahle, od 21 lat praktyk w zarządzaniu sprzedażą . W swojej karierze wyszkolił ponad 1000 menedżerów i tysiące sprzedawców. Autor 8 książek w tym 10 secrets of Time Management for Salespeople, Question Your Way to Sales Success, które zostały przetłumaczone na 8 języków i wydane w 20 krajach. Wydawca e-zina Thinking about Sales. Na swoim koncie ma ponad 1000 artykułów.

Oryginalny artykuł znajduje się tutaj