sale-4-1232726 (Kopiowanie)

 Nie stać mnie na ubezpieczenie

Wahania finansowe są częstym problemem klientów i nie chodzi o to, że klienci naprawdę nie posiadają pieniędzy. Ważniejsze jest raczej zobowiązanie i obowiązek płacenia co miesiąc określonych sum przez kilkanaście lat. Jak sobie radzić z takimi obiekcjami?

KLIENT: NIE STAĆ MNIE NA UBEZPIECZENIE

1. ODPOWIEDŹ: Możemy, jeśli pan sobie tego życzy, zmniejszyć składkę miesięczną. Gdyby wynosiła ona 100 złotych miesięcznie, to jedynie nieco ponad 3 złote dziennie, czy mógłby pan tyle odłożyć?

2. ODPOWIEDŹ: Wielu klientów też uważało, ze ich nie stać, ale wygospodarowali te pieniądze i teraz są zadowoleni, Czy w momencie, gdy rzeczy panu najbardziej potrzebne drożeją, rezygnuje pan z nich? Raczej nie, stara się pan zapewne zaoszczędzić i wyszukać pieniędzy. A polisa na życie jest chyba jedną z tych rzeczy, które należą do priorytetów.

3. KLIENT: Spłacam kredyt i nie stać mnie na ubezpieczenie
ODPOWIEDŹ: Proszę sobie wyobrazić w takim wypadku, co się stanie, gdy pana zabraknie albo coś się panu przytrafi. Wówczas ten kredyt będzie musiała spłacać pana rodzina. Czy będzie ją na to stać? Ubezpieczenie natomiast umożliwia zabezpieczenie pana rodziny w takim wypadku, zabezpiecza ją jako wierzyciela przed bankiem.

4. ODPOWIEDŹ: Mam nadzieję, że rozumie pan, że nie namawiam pana do kupowania niczego. Polisa jest inwestycją w przyszłość, a kiedy, jeśli nie teraz należy w nią inwestować?

5. ODPOWIEDŹ: Samo ubezpieczenie nie jest drogie, reszta to inwestycja, która procentuje. Wygląda to podobnie, jakby co miesiąc wkładał pan pieniądze na lokaty, tylko w tym wypadku korzystniejsze jest to, że spełniony zostanie główny cel: jest pan ubezpieczony, a pańska rodzina może spać spokojnie.

6. ODPOWIEDŹ: A czy będzie pana stać na życie na emeryturze, gdy otrzyma pan około 500 złotych od ZUS-u? Takie pieniądze wystarczą ewentualnie na minimum egzystencji, czy tak chce Pan żyć? Jeśli zacznie pan odkładać pieniądze już dziś, ma pan zagwarantowane pieniądze w przyszłości.

7. ODPOWIEDŹ: Ile chciałby Pan otrzymywać emerytury?
KLIENT: 1000 złotych
ODPOWIEDŹ: Wie pan z pewnością, ile będzie w stanie wypłacić panu ZUS. Aby ta kwota, o której pan mówił, mogła być w pana zasięgu, musiałby pan w przyszłości uzbierać x tysięcy. Aby przeliczyć, ile czasu będzie wymagało zebranie takiej kwoty, możemy podzielić ją przez sumę, jaką chciałby pan odkładać np. 100 złotych, wówczas dowiemy się, ile miesięcy musiałby pan oszczędzać. Czy teraz rozumie pan dlaczego trzeba rozpocząć oszczędzanie już dzisiaj?

8. ODPOWIEDŹ: Skoro ma pan sporo wydatków, to proszę popatrzeć z tej strony, że w momencie podpisania umowy – część tych zobowiązań spoczywa na firmie ubezpieczeniowej.

9. ODPOWIEDŹ: Rozumiem, ze ta obawa wynika ze strachu przed przyszłością. Nie wie pan, czy za rok czy dwa będzie pan nadal pracował w miejscu, w którym pan teraz pracuje, itp. Ale większym ryzykiem jest jednak pozostawienie tego w rękach ślepego losu. Ubezpieczenie możemy także wzbogacić o takie ewentualności, które będą pana przez pewien czas chroniły na wypadek utraty pracy.

10. ODPOWIEDŹ: Doskonale pan wie z doświadczenia, że człowieka stać na bardzo wiele, jeśli tylko się postara. Myślę, ze pana również i dodatkowe 100 złotych w celu zapewnienia bezpieczeństwa sobie i rodzinie, nie jest wygórowaną kwotą.

Jak Wy radzicie sobie z obiekcjami klientów. Zapraszam do komentowania

Dodaj komentarz